0
sendmeasmile 23 października 2018 09:38
Pieprzyc to! Kupuje bilet i lece na Openera! Ryanair z Wroclawia to tylko 59 PLN, nie bede sie tlukl przez cala Polske samochodem, zreszta, nie mam zadnego bagazu, wiec po co mi ten samochod tam?

Szybka akcja: telefon do kolegi – lecisz ze mna? Lece – ekstra – poprosze dwa bilety WRO – GDN – WRO!!!

Lecimy, jest extra, 737-800 zatacza dodatkowe koleczko nad starowka w Gdansku, obserwuje przez okno poranny brak ruchu w tym pieknym miescie, jest dopiero 7:20 o poranku, lekki rausz po lotniskowym trunku znika bezpowrotnie po tych 55 minutach lotu...czy aby bezpowrotnie?

Dziesiatki wiadomosci weszlo tuz po przelaczeniu telefonu z trybu samolotowego, czego ci ludzie ode mnie chca o tej godzinie? Przeciez mam 2 dni wolnego od mojej korpo job for crying out loud! Odpisuje, przeciez nie jestem chamem, zalaczam zdjecia pogodnego nieba z zurawiem w tle, okraszam komentarzem: udane rozpoczecie dnia, jak dobrze, ze nie w pracy... czy cos takiego, a niech maja!

Fuck it, zamawiamy Ambera, siedzimy, czekamy 2h na trzeciego muszkietera i przygoda rozkreca sie na dobre...

Opener 2018 uwazam za otwarty! Moja nieco skrzywiona, 2 minutowa relacja ponizej....enjoy!


&t=37s

Dodaj Komentarz